sobota, 12 listopada 2022

Zamek w Wiśniczu. Największy po Wawelu zamek Małopolski

Choć pod względem zamków i pałaców Dolny Śląsk nie ma sobie równych, to niedawno odkryłam, że Małopolska także poszczycić się może wspaniałymi zabytkami. Położony na zalesionym wzgórzu we wsi Stary Wiśnicz zamek uchodzi za jedną z najpiękniejszych budowli rezydencjonalno-fortecznych w Polsce. Jest drugim, po Wawelu, największym zamkiem Małopolski. Co ciekawe, w jednej z jego reprezentacyjnych sal znajduje się fragment dolnośląskiego zamku... Jesteście ciekawi, jaki?

Pierwsze dwa stulecia zamku w Wiśniczu związane są z rodem Kmitów, w rękach których warownia pozostała do 1553 roku. Po śmierci ostatniego z rodu - Piotra Kmity V - marszałka wielkiego koronnego i stronnika królowej Bony - zamek na krótko przeszedł w ręce Barzów i Stadnickich. W 1593 roku dobra kupił Sebastian Lubomirski - twórca potęgi swojego rodu. Kolejnym właścicielem był jego syn Stanisław, wojewoda krakowski i ruski, starosta generalny i właściciel 18 miast oraz trzystu wsi. W latach 1615-21 przebudował zamek i otoczył go fortyfikacją bastionową, a w 1616 roku założył u podnóża zamku miasto Nowy Wiśnicz.


Gdy zamek został zajęty przez Szwedów w 1655 roku, najeźdźcy dokonali w nim potężnej dewastacji oraz ograbili go z wszystkich kosztowności. Podobno do wywiezienia łupów użyto aż 150 wozów! Obiekt w rękach Lubomirskich pozostał do 1720 r., kiedy to w wyniku dziedziczenia przeszedł na własność rodziny Sanguszków, Potockich i Zamoyskich. Po przejęciu przez zaborcę zamek zaczął podupadać, a po wielkim pożarze w 1831 roku został całkowicie opuszczony i pozostawiony jako ruina. 


W 1901 r. zamek wykupiło Zjednoczenie Rodowe Lubomirskich, którzy rozpoczęli remont pod kierownictwem profesora Adolfa Szyszko-Bohusza (projektanta zameczku prezydenckiego w Wiśle, o którym niedawno pisałam). Plany pokrzyżował wybuch II wojny światowej, po której obiekt przejęło państwo. Od 1949 roku powadzone były prace mające przywrócić rezydencji dawny wygląd. Lubomirscy toczyli spór sądowy o prawo własności do zamku, lecz zgodnie z prawomocnym wyrokiem z 2019 r. sąd uznał, że Skarb Państwa nabył prawo własności zamku w Wiśniczu przez zasiedzenie.


Obecnie zamek udostępniany jest do zwiedzania, a w jego murach zgromadzono fotografie obrazujące wygląd zamku sprzed lat, meble z XIX i XX wieku, makiety różnych zamków oraz prace plastyczne uczniów lokalnego muzeum. Osobliwą ciekawostkę zobaczyć można w reprezentacyjnej sali plafonowej z pozłacanym sufitem, który pochodzi z... Zamku Książ na Dolnym Śląsku. W jakich okolicznościach złote plafony trafiły z Książa do Małopolski po wojnie, możemy się tylko domyślać. Do zwiedzania udostępniana jest także sala balowa, sala akustyczna wykorzystywana kiedyś jako miejsce spowiedzi, kaplica zamkowa oraz krypta.


Zamkowa barokowa kaplica została zbudowana w latach 1621-35. Wznosi się na wysokość trzech kondygnacji i nakryta jest kopułą z latarnią (wieżyczką doświetlająca wnętrze). Zachowały się iluzjonistyczne malowidła oraz łacińska inskrypcja "Chwała Tobie Boże 1621". Obecnie kaplica jest także miejscem pochówku Lubomirskich (m in. Stanisława), lecz nie zawsze tak było. Pierwotnie sarkofagi znajdowały się w kościele przy klasztorze karmelitów, lecz po likwidacji zniszczonej świątyni, trafiły one do pomieszczeń dla służby. Dopiero w 2009 roku szczątki Lubomirskich złożono uroczyście w krypcie kaplicy zamkowej. Przy kaplicy znajduje się także dodatkowo płatna ekspozycja ukazująca sarmackie zwyczaje pogrzebowe.


Drugi największy zamek Małopolski zachwyca swoim ogromem i ciekawą historią. Aż trudno sobie wyobrazić, że przez tak długi czas znajdował się on w ruinie. Ogrom prac włożonych w jego odbudowę robi wrażenie. To punkt obowiązkowy dla wszystkich miłośników zamków - nie na co dzień widuje się bowiem tak wyraźne ślady potęgi Lubomirskich oraz innych znamienitych rodów szlacheckich. I złote plafony z Książa, ale to już temat na osobną dyskusję. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz