czwartek, 19 maja 2022

Wykolejony skansen taboru w Chabówce

Skansen taboru kolejowego w Chabówce jest miejscem, które każdy miłośnik kolei choć raz w swoim życiu odwiedzić powinien. Znajdująca się tu kolekcja zabytkowego taboru jest podobno największa w Polsce, a wśród eksponatów zobaczyć można najstarszą lokomotywę parową w naszym kraju. To była moja druga wizyta w Chabówce w ciągu niemal dekady, więc pozostaje zadać pytanie - czy muzeum poszło z duchem czasu?

Historia kolei w Chabówce sięga jeszcze XIX wieku. Stacja kolejowa oraz parowozownia powstały tu już w 1884 roku. Obiekt został zniszczony podczas II wojny światowej i odbudowany w 1947 roku. Po zelektryfikowaniu linii kolejowych do Zakopanego i z Suchej Beskidzkiej do Żywca istnienie parowozowni straciło sens. Już w połowie lat 80. XX w. zaczęto gromadzić w Chabówce eksponaty kolejowe. Skansen oficjalnie otwarto w 1993 roku. Obecnie zarządza nim PKP Cargo S.A.



Skansen w Chabówce dysponuje liczną kolekcją zabytkowego taboru kolejowego. Składa się ona z wycofanych z ruchu parowozów, wagonów osobowych, towarowych, lokomotyw elektrycznych i spalinowych oraz pługów i żurawi. Można tu zobaczyć także najstarszy zachowany w Polsce parowóz - lokomotywę parową TKb-1479 wyprodukowaną w 1877 roku w Berlinie. Część eksponatów pozostaje sprawna i wykorzystywana jest do obsługi pociągów turystycznych. Od 2005 r. organizowana jest impreza kolejowa - Parowozjada; ponadto część eksponatów bierze udział w paradzie Parowozów w Wolsztynie.



Podczas tegorocznej majówki odwiedziłam Skansen w Chabówce po raz drugi. Wcześniej miałam okazję zwiedzić go w marcu 2013 roku, czyli już ponad dziewięć lat temu. Pamiętam, że za pierwszym razem szczególną uwagę poświęciłam uszkodzonemu taborowi - to był taki kolejowy "urbex", mimo że w muzeum. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam te same eksponaty w identycznym - ba! gorszym! stanie tyle lat później. Trochę to przykre, że lokomotywy i wagony nie zostały odrestaurowane; że  zwiedzając, czytałam te same tabliczki i oglądałam te same pamiątki w sali wystaw. Czas się tu zatrzymał, ale akurat to nie jest dobre. Pozytywnym aspektem natomiast jest to, że kolekcja taboru jest naprawdę spora i można tu spędzić sporo czasu. 



Wizyta w Chabówce z pewnością usatysfakcjonuje miłośników starych pociągów, ale raczej nie zachęci ich do ponownych odwiedzin. Szkoda mi tego miejsca, bo mimo że potencjał ma ogromny, to ewidentnie go nie wykorzystuje. Brakuje marketingu, charyzmatycznego przewodnika lub chociaż audioprzewodników, aż prosi się o lepszy marketing. Mimo że kolekcja taboru jest imponująca, to gdyby ktoś chciał pooglądać lokomotywy, to polecę mu Jaworzynę Śląską, a nie Chabówkę. Można jednak się tu zatrzymać, bo jest blisko "Zakopianki", chociaż jechać tu specjalnie w moim odczuciu nie warto. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz