sobota, 4 lutego 2023

Pałac w Młoszowej. Od fałszywego zabytku po serial Netflixa

Piękny pałac w Młoszowej koło Trzebini jest być może jednym z najładniejszych pałaców w Małopolsce, ale niestety jego urodę podziwiać można tylko zza bramy. Obiekt jest własnością AGH z Krakowa i możemy jedynie trzymać kciuki, że jeszcze kiedyś jego wnętrza zatętnią życiem. A jeśli jesteście ciekawi tego obiektu, to polecę Wam ciekawy serial psychologiczny, który nakręcono w zabytkowych murach...

Początki wsi Młoszowa w Małopolsce związane są z rodem Młoszowskich, którzy zbudowali, prawdopodobnie na przełomie XVI i XVII wieku dwór. W 1798 roku dobra zakupił adwokat Kajetan Florkiewicz, a jego syn - Juliusz Ozdoba Florkiewicz - przebudował dwór, nadając mu rzekomo "historyczny" charakter, podparty sfabrykowanym dokumentem z 1705 r. Założenie otaczał ogród angielski, a w połowie XIX wieku posiadłość otoczono murem z kamienia łamanego oraz dobudowano ozdobną bramę. W 1862 roku pałac udostępniono do zwiedzania, prezentując fikcyjną historię "zabytku". W 1898 roku spadkobierca Florkiewiczów - Juliusz Potocki - zlecił całkowitą przebudowę obiektu na styl neorenesansu francuskiego. 


Pałac został zrabowany przez hitlerowców podczas drugiej wojny światowej, a także uległ ostrzałowi artyleryjskiemu. Po 1945 roku w Młoszowej utworzono Szkołę Górniczą, której czasy oznaczały dla zabytku postępującą degradację i dopiero w 1964 roku podjęto decyzję o pracach konserwatorskich i remoncie. W 1998 roku założenie stało się własnością  Akademii Ekonomicznej w Katowicach, a w 2018 r. od Skarbu Państwa kupiła go Akademia Górniczo-Hutnicza z Krakowa. Obecnie obiekt nie jest dostępny do zwiedzania, ale jego wnętrza możecie zobaczyć w netflixowym serialu "Otwórz oczy".


Pałac w Młoszowej zasługuje na gruntowny remont oraz sensowne zagospodarowanie. Wielka szkoda, że obecnie nie można nawet wejść do parku ani zobaczyć go z bliska, ale miejmy nadzieję, że to wyraz troski nowego gospodarza. Trzymam kciuki, aby już niedługo pałacowe wnętrza zamieniły się w sale wykładowe i znów zatętniły życiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz