niedziela, 16 października 2022

Kolejka "Elka" w Parku Śląskim - najdłuższa kolej nizinna w Europie

Czy wiecie, gdzie w 1967 roku otwarto najdłuższą kolej nizinną w Europie? Odpowiedź z pewnością dla wielu będzie zaskoczeniem - na Górnym Śląsku, w Chorzowie. Dzisiejsza "Elka" - bo tak nazwano kolejkę - tylko w niewielkim stopniu przypomina siebie sprzed kilkudziesięciu lat, ale nadal jest jedną z głównych atrakcji Parku Śląskiego. W tym roku obchodziła swoje 55 urodziny. 


Gdy na początku września Park Śląski zorganizował promocję z okazji urodzin "Elki" (5 zł za bilet w jedną stronę, podczas gdy cena regularna wynosi od 15 do 25 zł), postanowiłam w końcu skusić się na przejazd. Pamiętam kolejkę z lat mojego dzieciństwa. Wówczas jej trasa była dłuższa, a wagoniki z czasów Gierka w niczym nie przypominały obecnych nowoczesnych kanap i gondoli. Nie jestem pewna, czy jechałam nią jako dziecko, ale dobrze pamiętam tę atrakcję ze spacerów po Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku, bo tak nazywał się wtedy Park Śląski.


"Elka" została otwarta 7 września 1967 przez Edwarda Gierka, ówczesnego I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach. Jej nazwa jest skrótem od Elektryczne Linowe Koleje. Była najdłuższą nizinna kolejką linową w Europie, mierząc 5539 metrów długości. Kursowała w trójkącie Stadion Śląski - Śląskie Wesołe Miasteczko - Planetarium Śląskie. Przejazd zajmował około godziny. Szacuje się, że "Elka" przewiozła ogółem około 15,5 miliona osób!



Stara "Elka" kursowała do 2006 roku. Ze względu na zły stan techniczny została zamknięta, a w 2012 roku zlikwidowano jej infrastrukturę. Jednak już rok wcześniej zdecydowano o budowie nowej kolejki, częściowo sfinansowanej ze środków Unii Europejskiej. Nowa "Elka" ruszyła 8 września 2013 roku po siedmioletniej przerwie i dokładnie po 46 latach od pierwszego przejazdu. Jej obecna trasa obejmuje odcinek od Stadionu Śląskiego do wesołego miasteczka i liczy około 2,2 km. Jest to kolej całoroczna, wykorzystująca krzesełka i gondole. W planach jest odbudowa pozostałych dwóch odcinków.



Przejazd "Elką" jest wspaniałą atrakcją dla całej rodziny. Po drodze możemy z niespotykanej na co dzień perspektywy podziwiać Park Śląski w niemal całej okazałości. Wsiedliśmy na stacji Stadion Śląski, dzięki czemu od razu ukazał nam się nowoczesny obiekt sportowy, który jest chyba najdłużej budowanym stadionem w Polsce ;-) Podczas przejażdżki można podziwiać Duży i Mały Staw, Halę Wystaw Kapelusz, niedawno otwarty ogród japoński i, oczywiście wesołe miasteczko, obecnie działające pod szyldem Legendia. Na horyzoncie wspaniale się prezentuje panorama Osiedla Tysiąclecia z charakterystycznymi "kukurydzami". Minęliśmy także Śląski Ogród Zoologiczny, do którego wchodzi się przez bramę zdemontowaną z pałacu w Świerklańcu. Wrócić można na piechotę albo ponownie przejechać się "Elką". 



Nowoczesna "Elka"tchnęła nieco życia w Park Śląski, który po paru latach powoli wraca znów do blasku. Niedawno otwarto po remoncie Planetarium Śląskie, które jest podobno wielkim hitem. Nad Dużym Stawem działa elegancka restauracja Browar Przystań. I choć jest tu wciąż wiele miejsc, które wymagają dopieszczenia, to widać, że ten gierkowski park wkroczył w XXI wiek. A jeśli ktoś jeszcze uważa, że na Śląsku są same huty i kopalnie, to zapraszam na spacer i kurs "Elką" :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz