U stóp Kłodzkiej Góry, najwyższego szczytu Gór Bardzkich, między Złotym Stokiem a Kłodzkiem, leży wieś Podzamek. Obiecująca nazwa nie pozostawia żadnych złudzeń - musi znajdować się tu jakaś rezydencja. Jadąc drogą krajową nr 46, trudno nie zauważyć neogotyckiego pałacu, ale żeby dostrzec znajdujące się po drugiej stronie szosy mauzoleum, trzeba już bardziej wytężyć wzrok.
Obecny pałac w Podzamku zbudowany został w XIX wieku, jednak zawiera w swojej bryle renesansowy zamek z 1554 roku, który wznieśli kłodzcy augustianie. Zachował się z tamtego okresu portal z kartuszem, kaplica, sklepienia w niektórych pomieszczeniach oraz ślady dekoracji sgraffitowej na elewacji. Okazały dwór z kaplicą służył duchownym jako letnia rezydencja, jednak wkrótce go sprzedali z całą wsią kanclerzowi hrabstwa kłodzkiego.
Rezydencja często zmieniała swoich właścicieli. W 1696 roku zadłużony majątek został przejęty przez komornika i odkupiony przez rodzinę von Götzen. Znacząca przebudowa miała miejsce w latach 1895-96 i nadała płacowi styl neogotycki. Obecny kształt pałacu składa się z kompleksu trzech budynków połączonych ze sobą w wyniku rozbudów. Po II wojnie światowej obiekt w Podzamku przejęło państwo polskie. Istniało tu między innymi prewentorium przeciwgruźliczne dla dzieci i ośrodek kolonijny. Obecnie w budynku znajduje się Dom Pomocy Społecznej, przez co obiekt jest nieodstępny do zwiedzania.
Wokół pałacu znajdował się rozległy park, obecnie przedzielony drogą krajową nr 46. Po drugiej stronie obecnej szosy około 1880 roku wzniesiono neogotyckie mauzoleum. Na tablicy znajdujemy informację, iż jest to kaplica grobowa rodu von Magnis, co jednak pozwolę sobie poddać w wątpliwość. Majątek w Podzamku był pod ich władaniem przez krótki czas (Maria Franciszka von Götzen była żoną hrabiego von Magnis - XVIII wiek) i prawdopodobnie w 1814 roku został sprzedany. Około 1881 roku właścicielami posiadłości stała się rodzina von Strachwitz i w mauzoleum pochowano generała Oskara von Strachwitza (1822-1893) z żoną. W 2006 roku zdewastowany obiekt został wyremontowany.
Pałac w Podzamku oraz mauzoleum są ciekawostką raczej dla koneserów, ponieważ brak możliwości zwiedzania czynią to miejsce raczej średnio atrakcyjnym. Cieszy mnie natomiast wykorzystanie obiektu na cele społeczne, bo patrząc na to, ile pałaców na Dolnym Śląsku niszczeje, można mówić o prawdziwym szczęściu. Mauzoleum jest zadbane i stanowi uzupełnienie burzliwej historii pałacu.