Miejscowość Bukowiec położona na terenie Rudawskiego Parku Krajobrazowego, nie jest tak popularnym miejscem w Dolinie Pałaców i Ogrodów, jak Karpniki, Wojanów czy Łomnica. Skromny pałac na pierwszy rzut oka nie przyciąga aż tak mocno uwagi, równocześnie Bukowiec wyróżnia się zachowanym pierwotnym układem przestrzennym z zespołem parkowo-pałacowym. Podczas spaceru po Bukowcu trafiliśmy do zrujnowanego mauzoleum - "Opactwa" i do położonego na wzniesieniu pawilonu herbacianego, będącego wyrazem miłości hrabiego Redena do żony. Co ma wspólnego rozwój przemysłu na Górnym Śląsku z kościołem Wang w Karpaczu? Dowiecie się za chwilę.
Początki Bukowca związane są z rodziną von Zedlitz, która władała na tych terenach do XVI wieku. Już w tamtym czasie istniał renesansowy murowany dwór otoczony fosą. W 1785 roku majątek nabył Friedrich Wilhelm von Reden, który dokonał gruntownej przebudowy pałacu na styl klasycystyczny, a wokół niego utworzył park krajobrazowy w stylu angielskim. Zgodnie z ówczesnymi trendami rezydencja nie dominowała przestrzeni, lecz stanowiła jeden z jego elementów, co może tłumaczyć "skromną" formę budowli. Modernizację zlecono berlińskiemu architektowi Friedrichowi Raabe, a prace przeprowadzono w latach 1790-1800. Kolejny właściciel, Fryderyk von Rotenham, odziedziczył pałac w drugiej połowie XIX wieku. W rękach jego spadkobierców obiekt pozostał do 1945 r. Obecnie w obiekcie mieści się Związek Gmin Karkonoskich. Powojenne realia pozbawiły pałac pierwotnych walorów estetycznych.
W założeniu parkowo-pałacowym trafimy na kilka ciekawych obiektów. Zacznijmy od zabudowań folwarcznych, które stanowiły jednolitą pod względem stylu grupę. Zbudowane w nurcie neoklasycyzmu budynki przywołują skojarzenia z charakterystycznymi na Śląsku budowlami przemysłowymi początku XIX wieku. Było to związane z postępującą industrializacją i hrabia von Reden z pewnością znał panujące trendy. W ozdobnej farmie Redenów istniało jeszcze kilka budynków, które nie przetrwały do dziś. Ciekawe funkcje pełnią zachowane budynki. W jednym z nich utworzono Cafe&Bistro w Artystycznej Stodole - kawiarnię z salą koncertową; w dawnej owczarni i budynku zarządu znajdują się pokoje gościnne, a w browarze działa muzeum interaktywne Tajemniczy Las.
Wchodząc na wzgórze za folwarkiem, trafimy do herbaciarni - Świątyni Ateny - z czterokolumnowym portykiem doryckim. Obecnie mieści się tu biblioteka (czynna w sezonie letnim czytelnia z przestrzenią wystawienniczą). Obiekt był podarunkiem hrabiego Reden dla ukochanej żony - Frederike - z okazji drugiej rocznicy ślubu. Zostało to upamiętnione inskrypcją. Pawilon zaprojektowany został stylu neoklasycyzmu i nawiązywał do antyku, który dla ludzi końca XVIII wieku był wzorem najwyższych ideałów. Z herbaciarni rozpościera się piękny widok na Karkonosze.
Schodząc ze wzgórza, dotrzemy nad stawy. Pierwsze stawy hodowlane założono w Bukowcu już w 1420 roku; za czasów hrabiego Redena było ich już 54. Stanowiły one ważny element kształtujący park krajobrazowy. Większość z nich została osuszona na początku XX wieku. W okresie międzywojennym nad Wielkim Stawem urządzono publiczne kąpielisko. Wokół stawów dziś także znajdziemy kilka ciekawostek, m. in. dom rybaka czy "ponurą kapliczkę".
Powoli dochodzimy do jednego z najciekawszych obiektów parku - "Opactwa", ale zanim o nim napiszę, zatrzymajmy się na chwilę przy dwóch kamiennych krzyżach. Jest to grób hrabiego Redena (1752-1815) i jego żony Friederiki (1774-1854). Na współczesnej tablicy umieszczono krótkie biogramy małżonków. Dowiadujemy się między innymi, że Friederika była osobą wykształconą, a po śmierci męża jeszcze przez 40 lat z powodzeniem zarządzała bukowieckim majątkiem. Była mecenaską sztuki i filantropką. Dzięki jej staraniom w Karpaczu pojawił się kościół Wang, a w Mysłakowicach osiedlili się Tyrolczycy. Z kolei Friedrich von Reden pełnił funkcje m. in. Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego czy ministra w rządzie pruskim. Przyczynił się do rozwoju górnictwa na Górnym Śląsku, zawdzięczamy mu powstanie huty żelaza "Fryderyka" w Tarnowskich Górach, Królewskiej Odlewni Żelaza w Gliwicach i Królewskiej Huty Żelaza w Chorzowie.
Neogotyckie mauzoleum "Opactwo" powstało w latach 1800-1801 w formie sztucznej ruiny kościoła z kryptą i wieżą. W jednej z naw znajdował się ołtarz, druga znajdowała się w ruinie. W krypcie pochowano małżeństwo Redenów, lecz w latach 20. XX wieku mauzoleum zaczęło popadać w prawdziwą ruinę, a grobowiec został splądrowany. Ówczesny właściciel Bukowca kazał przenieść sarkofagi na skromny cmentarz obok "Opactwa". Niestety stan obiektu nie ulegał poprawie, a powojenna rzeczywistość tylko przypieczętowała los mauzoleum, które uległo częściowemu zawaleniu. Od 2010 r. Fundacja Doliny Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej prowadzi prace mające na celu przywrócenie kaplicy jej pierwotnego wyglądu.
Na tym powoli można kończyć spacer po Bukowcu, choć zapewniam Was, że to nie wszystko. Na terenie parku znajduje się również wieża widokowa oraz sztuczne ruiny zamku (niestety tam już nie dotarliśmy); ciekawa jest także pozostała zabudowa wsi. Znajduje się tu sporo starych budynków, w tym drewniana chata z XIX wieku czy dawna karczma sądowa o konstrukcji szachulcowej. Uwagę przykuwają także dwie świątynie: kościół św. Marcina wzniesiony w XVI wieku oraz barokowy kościół św. Jana Chrzciciela z końca XVIII wieku. Jestem pewna, że Bukowiec zachwyci niejednego i tylko trzeba dać mu szansę podczas wędrówki po Dolinie Pałaców i Ogrodów.