Tatrzańskie szlaki, choć pełne wyzwań, oferują niezapomniane wrażenia i piękne widoki. Na zakończenie naszej słowackiej przygody wybrałam szlak na Skrajne Solisko (Predné Solisko), które okazało się świetnym miejscem do wędrówki zarówno dla dorosłych, jak i dla najmłodszych miłośników gór.
Na zakończenie naszych tatrzańskich wędrówek w damskim gronie wybrałam szlak stosunkowo krótki, ale niezwykle atrakcyjny. Po opuszczeniu hotelu pojechałyśmy do miejscowości Štrbské Pleso i zaparkowałyśmy w okolicy skoczni narciarskiej. Następnie udałyśmy się na wyciąg krzesełkowy Solisko Express, który zawiózł nas na wysokość 1814 m n.p.m. Już sam przejazd dostarcza wielu emocji, bowiem ekspozycja jest miejscami naprawdę spora, a widoki wręcz nie do opisania. Można jednak w ten sposób zaoszczędzić sobie pokonania 431 metrów przewyższenia, co - przy wędrówce z niespełna pięciolatką - jest wielką oszczędnością czasu i siły.
Górna stacja wyciągu znajduje się na zboczu Skrajnego Soliska (Predné Solisko), będącego częścią Grani Soliska (hrebeň Soliska). W jej pobliżu znajduje się drugi wyciąg ze stokiem narciarskim (czynne zimą), toalety oraz schronisko, w którym można skosztować doskonałej słowackiej kuchni. Obiad zostawiłyśmy sobie na koniec wycieczki i zamiast tego ruszyłyśmy w górę czerwonym szlakiem. Według szlakowskazów wejście na Skrajne Solisko (2117 m n.p.m.) powinno zająć około godziny, ale z dzieckiem warto liczyć dwa razy tyle.
Skrajne Solisko jest długim stokiem opadającym w kierunku Szczyrbskiego Jeziora. Jego środkowa część pokryta jest kosodrzewiną i piargami, a im wyżej, tym teren robi się bardziej skalisty. Początkowo podejście jest zwykłym spacerem pod górę po kamiennych stopniach, lecz z czasem pojawiają się elementy, w którym nie ma wyraźnych schodów i trzeba pokonywać duże głazy. O ile dla dorosłego to nic szczególnie wymagającego, tak dla dziecka jest to tor przeszkód z elementami wspinaczki - idealny szlak dla małych górskich kozic.
Szlak właściwie pozbawiony jest ekspozycji czy jakichś trudniejszych fragmentów, lecz mimo tego dostarcza wiele frajdy. Wspaniałe są zwłaszcza widoki, które roztaczają się zarówno w stronę Krywania, Doliny Młynickiej i Doliny Furkotnej, jak i Niżnych Tatr oraz Kozich Grzbietów, a nawet Wielkiej Fatry. Szczyt ma charakter wysokogórski i odcina się skalną ścianą i przepaścią w kierunku północno-wschodnim. Czyni go to wyjątkowo atrakcyjnym punktem widokowym o stosunkowo łatwej dostępności. To dobry wybór na pierwszy tatrzański szczyt dla najmłodszych.
Do samochodu wróciłyśmy tę samą drogą - najpierw czerwonym szlakiem do stacji wyciągu (uwaga, są momenty, w których można się pogubić - warto podążać za oznaczeniami), a następnie wyciągiem w dół. Alternatywą jest niebieski szlak i myślę, że warto go wybrać, jeśli się ma więcej czasu. Nasza wędrówka na Skrajne Solisko była doskonałym zwieńczeniem tatrzańskich przygód. Choć szlak nie jest wymagający, to niezwykłe widoki oraz różnorodność terenu sprawiają, że stanowi on świetną propozycję na rodzinny spacer w górach. Z naładowanymi bateriami wróciłyśmy do samochodu, planując już kolejne tatrzańskie wyprawy.