niedziela, 29 lipca 2018

Mało znana perełka Wrocławia - pałac Kornów w Pawłowicach

Zagadka na dziś: wymień wrocławskie pałace. Pałac Królewski - wiadomo. Pałac arcybskupi wymienią wszyscy, co słuchali pilnie przewodnika na Ostrowie Tumskim. Swoje okazałe siedziby w obrębie Starego Miasta miały między innymi rodziny Hatzfeldów, Oppersdorfów, Ballestremów, Sachsów czy Schaffgotschów. A na obrzeżach miasta? Pałac Stolbergów w Świniarach i zaraz przed tabliczką z przekreślonym "Wrocław" - pałac Kornów w Pawłowicach. Ten ostatni pokażę Wam dziś. 


Jadąc do Pawłowic, można zastanawiać się, czy to jeszcze Wrocław. Najszybciej można dostać się tam obwodnicą prowadzącą w stronę Oleśnicy. Na tych niepozornych przedmieściach na północno-wschodnim krańcu Wrocławia znajduje się perełka - kompleks pałacowo-parkowo-folwarczny z arboretum. Właścicielem posiadłości jest Uniwersytet Przyrodniczy. Zielone, zadbane otoczenie pałacu jest miejscem wypoczynku okolicznych mieszkańców i popularnym tłem do sesji zdjęciowych. W pałacu działa także restauracja.



Obszar Pawłowic początkowo należał do klasztoru św. Wincentego we Wrocławiu. W 1886 roku teren zakupił Heinrich von Korn - wydawca i mecenas sztuki, właściciel papierni w Zakrzowie. Kornowie byli znaczącą rodziną o długiej historii. Praprapradziadek Heinricha - Johann Jacob Korn (1702-1756) założył prowadzoną przez pokolenia firmę drukarską i wydawniczą, był także wydawcą najstarszej i najdłużej wychodzącej gazety wrocławskiej - "Schlesische Zeitung".



Heinrich von Korn z małżonką Heleną z domu von Eichborn* w latach 1891-1895 wybudowali w Pawłowicach pałac oraz zaaranżowali przypałacowy ogród. Nad głównym wejściem do dziś można podziwiać herby rodzin obojga małżonków. W 1945 roku Pawłowice z pałacem zostały zajęte bez walki i posiadłość niemal od razu została wykorzystana pod działalność Uniwersytetu Wrocławskiego. W 1952 pałac został przejęty przez Akademię Rolniczą (obecnie Uniwersytet Przyrodniczy), która przebudowała wnętrza i użytkuje posiadłość Kornów do dziś. 



* - kojarzycie to nazwisko, ale nie wiecie skąd? Być może słyszeliście o rezydencji Eichbornów - rodziny bankierów, która postawiła w 1858 willę we Wrocławiu przy ulicy Kościuszki. Posiadłość zburzono w 1907 roku, a dziś cała ta okolica wygląda zupełnie inaczej - nie ma już Nowej Synagogi podpalonej w Noc Kryształową, a na miejscu stojącego po sąsiedzku z willą Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych postawiono szkołę "Tysiąclatkę". Eichbornowie (podobnie jak Kornowie) mieli swój okazały grobowiec na tzw. Wielkim Cmentarzu przy obecnej ulicy Legnickiej. Cmentarz zlikwidowano w 1957 r. i na jego terenie wybudowano bloki, pawoliny i garaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz