czwartek, 25 sierpnia 2022

Łopień w Beskidzie Wyspowym. Na rozgrzewkę lub niepogodę

Podczas majówkowego wypadu w Beskid Wyspowy nie udało nam się zdobyć wszystkich szczytów, które mieliśmy w planach, bo zwyczajnie zabrakło nam czasu. Wróciliśmy w to pasmo górskie w kolejny długi weekend i dzięki temu udało się wejść na przyjemną i łatwo dostępną górę Łopień, znajdującą się w pobliżu Mogielicy. Zapraszam na kolejną beskidzką "wyspę" :-)

Masyw Łopienia to rozległy i długi grzbiet rozciągający się z południowego zachodu na północny-wschód. Wyróżnia się w nim trzy mało wybitne szczyty: Łopień Zachodni (961 m n.p.m.), Łopień Środkowy (950 m n.p.m.) i Łopień Wschodni (805 m n.p.m.). Na masyw wiodą dwa szlaki: czarny z Tymbarku oraz zielony łączący miejscowość Dobrą z Przełęczą Rydza-Śmigłego. Najkrótszy i zarazem najbardziej popularny szlak to ten z przełęczy, z której startowaliśmy także na Mogielicę - najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego.

Trafił nam się podczas wyjazdu deszczowy dzień i długo nie mogliśmy się nigdzie zebrać. W końcu, aby nie siedzieć na miejscu, wybraliśmy Łopień, którego masyw doskonale było widać z okna naszej agroturystyki. Z racji niepewnej pogody postanowiliśmy pójść najłatwiejszym szlakiem z Przełęczy Rydza-Śmigłego. Jedynym minusem tego szlaku jest brak możliwości zrobienia pętli (choć na upartego można częściowo poruszać się nieznakowanymi leśnymi drogami), ale niestety przez Łopień przebiega niewiele szlaków, więc opcje są mocno ograniczone, jeśli jedzie się samochodem. 

Szlak jest... dziecinnie prosty, na tyle, że nasza niespełna trzyletnia córka część trasy chętnie pokonała sama. Jedyną trudnością była pogoda - trochę nas po drodze zmoczył deszcz i było trochę błota na szlaku. Na Łopień Zachodni, zwany po prostu Łopieniem, wchodzi się około godzinę. Szczyt znajduje się na polanie Jaworze, która otoczona jest świerkowym lasem z domieszką buka. Powstała ona, podobnie jak wszystkie polany w Karpatach, w wyniku działalności przybyłych w XV wieku z Bałkanów Wołochów. Na zalesionych szczytach przygotowywali sobie teren do wypasu kóz i owiec poprzez wypalanie lasów w wierzchołkowych partiach gór. 


Z polany Jaworze niestety nie zobaczymy zbyt rozległych widoków, ale możemy podejść nieznakowaną dróżką około 30 m na polankę Widny Zrąbek. Jest to wyrąb powiększony przez paralotniarzy i zarazem najlepszy punkt widokowy na Łopieniu. Doskonale stąd widać Ćwilin i Śnieżnicę, jak również dalsze szczyty Beskidu Wyspowego (m. in. Szczebel). Na polance znajduje się krzyż poświęcony Janowi Pawłowi II i ołtarz polowy. 

Zachęcona polepszającą się pogodą zapragnęłam podejść na kolejną polanę - Myconiówkę, znajdującą się w połowie drogi na Łopień Środkowy. Dojście na nią zajmuje około 10-15 minut i należy podążać szlakiem zielono-czarnym. Niestety z samej Myconiówki nie ma za bardzo widoków, ale za to kawałek wcześniej, w okolicach ambony myśliwskiej, przebijają się szczyty i można nawet dostrzec Mogielicę z charakterystyczną wieżą. Z Myconiówki zawróciłam na polanę Jaworzę i stamtąd zeszliśmy zielonym szlakiem do auta.


Łopień nie jest z pewnością najbardziej atrakcyjnym szczytem Beskidu Wyspowego, ale nie żałuję, że na niego weszliśmy. Przyznam, że ze względu na jego bliskość do Mogielicy liczyłam na lepsze widoki na najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego i pod tym względem poczułam się zawiedziona. Za to świetnie nam się Łopień sprawdził na prostą, krótką wycieczkę  i nieciekawą pogodę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz